X
Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku,
zmień ustawienia swojej przeglądarki. Więcej na temat naszej polityki prywatności znajdziesz tutaj.
Poleć znajomemu| Forum

Chcesz żebyśmy znaleźli dla Twojego
samochodu najtańsze OC?

Przejdź do kalkulatora:

Porównaj ceny

Dzisiaj 19 użytkowników wybrało polisę za pomocą porównywarki.

Oblicz składkę ubezpieczenia w 2 minuty.
Koszt polisy zaczyna się już od 348 zł rocznie.

Dane przekazywane na stronie www są zabezpieczone dzięki szyfrowaniu protokołem SSL.

drukuj skomentuj artykuďż˝ forum poleďż˝ artykuďż˝ znajomemu A A A

Interwencje: Uniqa unika wypłaty odszkodowania

2010-10-19 09:47 wtorek
Interwencje Uniqa unika wypłaty odszkodowania
Piękny lipcowy dzień. Nadmorska miejscowość. Brak korków oraz tłoku na ulicach. Dla Pana R. i jego żony był to ostatni dzień pobytu nad Bałtykiem. Właśnie wyruszyli samochodem w podróż powrotną do domu. Jechali niezatłoczoną ulicą przed samochodem marki Opel. Żona Pana R. śmiała się, że kierowca Opla musiał mieć niedawno jakąś kolizję, ponieważ miał wgnieciony z tyłu błotnik i poprosiła męża, aby za blisko niego nie jechał, „bo tacy są pechowi”. Nie pomyliła się… Dojechali do skrzyżowania. Opel zatrzymał się, aby przepuścić pieszych przechodzących przez jezdnię. Pan R. z wiadomych względów również zatrzymał pojazd i czekał, aby wznowić jazdę. W pewnym momencie Opel nagle zaczął cofać i z impetem uderzył w samochód Pana R.

Po zaistnieniu zdarzenia Pan R. oraz kierowca Opla usunęli pojazdy z jezdni – nikt nie został ranny, więc nie było przesłanek do tego, aby blokować drogę i czekać na policję, aby mogła zrobić oględziny miejsca wypadku. Ewidentna wina leżała po stronie kierowcy Opla – panowie nie wezwali policji – kolokwialnie mówiąc „dogadali się”. Sprawca spisał oświadczenie – były w nim zawarte wszystkie potrzebne dane do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń (numer polisy ubezpieczenia OC sprawcy wypadku, nazwa zakładu ubezpieczeń, okres, na jaki polisa została wystawiona) oraz opis sytuacyjny zdarzenia wraz z danymi pojazdów uczestniczących w wypadku – numery rejestracyjne, marki, modele, numer VIN. Dodatkowo Pan R. zrobił zdjęcia oraz zapisał numer telefonu kierowcy Opla, w razie gdyby trzeba było się z nim jeszcze skontaktować.

Krótki opis sytuacji, jakie dość często zdarzają się wielu kierowcom. Prosta droga, brak wzmożonego ruchu drogowego, a mimo to dochodzi do kolizji. Tłumaczenie sprawcy – kierowcy Opla, było typowe – „Przepraszam, nie popatrzyłem w lusterko, nie widziałem Pana”. Dlaczego zaczął cofać? Nie potrafił wyjaśnić. Warto zaznaczyć, że na tylnym siedzeniu w foteliku siedziało roczne dziecko. Tematem tego artykułu nie jest jednak bezmyślność kierowców, ale likwidacja tego typu szkód. Szkód komunikacyjnych, które nie są duże – kwalifikowane jako częściowe – ale za to przysparzają poszkodowanemu wiele problemów. Pan. R. był pewny, że, mając oświadczenie oraz zdjęcia, szybko zlikwiduje szkodę w TU Uniqa (zakład ubezpieczeń sprawcy) i naprawi pojazd. Niestety gorzko się rozczarował i przestał wierzyć w „instytucję” obowiązkowego ubezpieczenia OC pojazdów mechanicznych oraz dobrą wolę zakładów ubezpieczeń.

Szkoda została zgłoszona przez Pana R. na drugi dzień (tj. 19 lipca 2010 roku) po zaistnieniu zdarzenia – drogą telefoniczną. Jako poszkodowany, został on poinformowany, że zgodnie z art. 16 pkt.1 (ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych z dnia 23 maja 2003 roku) pracownik ubezpieczyciela sprawcy ma obowiązek w ciągu 7 dni wykonać oględziny i ocenę techniczną uszkodzonego pojazdu, a także pisemnie poinformować poszkodowanego, jakie dokumenty musi on dostarczyć, by możliwe było ustalenie odszkodowania. Już na samym początku „zaczęły się schody”. Mijał dzień za dniem i nikt się z Panem R. nie kontaktował. Kilkukrotnie przypominał on o sobie, dzwoniąc do ubezpieczyciela. Bez skutku. Słyszał jedynie „7 dni…likwidator ma jeszcze 5 dni… likwidator ma jeszcze 3 dni….”.

Po 5 dniach od zgłoszenia szkody (tj. 23 lipiec), do pracy Pana R. przyjechał likwidator z Uniqi – jak się okazało, do koleżanki Pana R., która również miała kolizję drogową. Pan R. korzystając z sytuacji, wymusił na pracowniku firmy ubezpieczeniowej, aby ten i jemu „zrobił zdjęcia”. Fakt – zdjęcia uszkodzonego pojazdu zrobił, jednakże protokołu oględzin nie spisał i nie wziął od Pana R. żadnych dokumentów niezbędnych do zlikwidowania szkody, m.in. oświadczenia sprawcy. Panu R. wydało się to podejrzane i mimo „zrobionych zdjęć”, na następny dzień próbował skontaktować się z zakładem ubezpieczeń. Po raz kolejny usłyszał, że musi czekać. Czekał zatem.

Już po upływnie ustawowych 7 dniach (4 dni po terminie – 29 lipca), pracownik Uniqi w końcu skontaktował się z Panem R. i umówił na konkretny termin w celu przeprowadzenia oględzin. Likwidator przyjechał i wykonał to, co do niego należało: spisał protokół oględzin, zrobił zdjęcia uszkodzeń pojazdu oraz wziął od Pana R. wszystkie niezbędne dokumenty do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela. 2 dni później nasz poszkodowany dowiedział się, kto zajmuje się jego szkodą. Likwidator kontaktował się z poszkodowanym drogą mailową. Po kilku dniach od przeprowadzenia oględzin Pan R. otrzymał kosztorys szkody. Na bieżąco mailował z likwidatorem, był więc spokojny o przebieg podstępowania likwidacyjnego i wierzył, że już niedługo cała sprawa się zakończy.

Po sprawdzeniu kosztorysu przez Pana R. okazało się jednak, że są w nim błędy dotyczące klasyfikacji typu pojazdu. W kosztorysie nie wzięto również pod uwagę wyposażenia dodatkowego auta. Po ujawnieniu tych błędów, Pan R. poprosił o weryfikację kosztorysu. Ku swemu zdziwieniu usłyszał od likwidatora, że „wartość pojazdu nie ma wpływu na wysokość odszkodowania, ale on to sprawdzi” – i dobrze, że sprawdził. (Tak na marginesie – co, według likwidatora Uniqi, ma wpływ na wysokość odszkodowania?) Oczywiście rację miał poszkodowany, bo uwzględniając wyposażenie dodatkowe i wybranie odpowiedniego typu pojazdu, wzrosła jego wartość, a razem z nią wysokość odszkodowania – z 1800zł na 2000zł.

W końcu Pan R. zaakceptował kosztorys i otrzymał informację, że odszkodowanie zostanie wypłacone – tak się jednak nie stało. Pan R. nie otrzymał również żadnych zawiadomień na piśmie o toczącym się postępowaniu likwidacyjnym (co było ustawowym obowiązkiem zakładu ubezpieczeń art. 14 pkt. 2,3,3a – ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych z dnia 23 maja 2003 roku) informujących o decyzji, o ewentualnych brakach w dokumentacji, itp. Jednym słowem: wypłata odszkodowania została wstrzymana, a Pan R. nie wiedział dlaczego. Próbował skontaktować się telefonicznie z likwidatorem – bez skutku. Na e-maile również nie było odzewu. W końcu otrzymał wiadomość e-mailową, że wypłata odszkodowania została wstrzymana, ponieważ sprawca kolizji nie potwierdził okoliczności zdarzenia – a przecież oświadczenie sprawcy w oryginale zostało przekazane towarzystwu wraz z numerem telefonu do sprawcy.

Pan R. miał już dość tej sytuacji. Od zgłoszenia szkody minęło 40 dni, bezsporna kwota odszkodowania nie została wypłacona, mimo że Uniqa przyjęła odpowiedzialność (ustawowo na wypłatę odszkodowania ustawodawca daje ubezpieczycielowi 30 dni – art. 14). O tym, że czegoś brakuje w dokumentacji, Pan R. dowiedział się po długim czasie i to drogą mailową. Poszkodowany nie miał już siły sam walczyć z Uniqą i poprosił nas o interwencję.

Sprawdziłam tok likwidacji szkody i dopatrzyłam się wielu nieprawidłowości oraz procederów łamania praw i obowiązków wynikających z ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, mianowicie:
  • nieterminowo przeprowadzone oględziny;
  • utrudniony kontakt z zakładem ubezpieczeń – brak możliwości bezpośredniego kontaktu z likwidatorem;
  • brak pisemnej informacji o przyczynach niemożności zaspokojenia roszczeń oraz brak terminowej odpowiedzi na zażalenia poszkodowanego;
  • sprzeczne informacje co do terminu wypłaty odszkodowania uzyskiwane od pracowników Uniqa;
  • prowadzenie szczegółowych wyjaśnień w związku z trudnościami w uzyskaniu potwierdzenia ochrony ubezpieczeniowej sprawcy szkody (rozciąganie sprawy w czasie);
  • brak wypłaty bezspornej kwoty odszkodowania;
  • niezachowanie terminowości;
  • brak zawiadomień na piśmie o toczącym się procesie likwidacyjnym.
Jak widać, lista uchybień ze strony Uniqi jest bardzo długa. Dodatkowo trzeba zaznaczyć, że wstrzymywanie wypłaty odszkodowania z powodu braku potwierdzenia okoliczności zdarzenia przez sprawcę jest bezpodstawne – zwłaszcza, że sprawca wziął winę na siebie, podpisał oświadczenie i nie nastąpiło wycofanie się sprawcy z dostarczonego oświadczenia.

W powyższej sprawie skontaktowałam się dodatkowo z Rzecznikiem Ubezpieczonych, który potwierdził moją tezę. Poniżej część odpowiedzi Rzecznika, który jasno opisuje nieprawidłowe działanie zakładu ubezpieczeń:
 
„…W przypadku spisania przez sprawcę oświadczenia o przebiegu kolizji i uznaniu swej odpowiedzialności, należy przyjąć, iż wina ta została przez poszkodowanego wykazana. Zgodnie z art. 16 ust.1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (tekst jednolity: Dz.U. z 2010 r., Nr 11, poz. 66 ze zm.), po zgłoszeniu zdarzenia, w wyniku którego doszło do szkody, zakład ubezpieczeń ma obowiązek przeprowadzić postępowanie wyjaśniające. Postępowanie takie jest przeprowadzone niezależnie od tego, czy sprawca spisał oświadczenie, czy też nie mógł, bądź nie chciał go sporządzić. Niestety zdarza się, iż zakłady ubezpieczeń żądają potwierdzenia przez sprawcę spisanego przez niego wcześniej oświadczenia, uzależniając swą odpowiedzialność, a zatem wypłatę odszkodowania, od uzyskania takiego potwierdzenia. W przypadku, gdy zakład ubezpieczeń ma wątpliwości co do okoliczności zdarzenia, istnieją inne możliwości dostępne ubezpieczycielowi jako profesjonaliście, które mogą być podstawą zakwestionowania winy sprawcy (np. oględziny pojazdu sprawcy, rozpytanie świadków, oględziny miejsca zdarzenia, symulacje komputerowe itp.) - takim środkiem nie może być brak potwierdzenia przez sprawcę jego wcześniejszego oświadczenia. Dostarczenie oświadczenia należy uznać za wykazanie winy sprawcy, a uzależnianie wypłaty świadczenia od jego potwierdzenia przez sprawcę kolizji nie znajduje uzasadnienia - tym bardziej, iż niemożność uzyskania potwierdzenia może mieć różne przyczyny -  może to być zarówno przyczyna od sprawcy niezależne, jak i brak chęci współpracy z zakładem ubezpieczeń, na co poszkodowany nie ma żadnego wpływu. Dlatego zakład ubezpieczeń, będąc zobowiązanym ustawowo do przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego z wykorzystaniem wszelkich dostępnych mu środków, nie powinien uzależniać wypłaty odszkodowania od potwierdzenia przez sprawcę raz już napisanego oświadczenia”.

Takich poszkodowanych – i tutaj słowo poszkodowany ma dwa znaczenia – w kolizji drogowej oraz w kontaktach z zakładami ubezpieczeń – jest wielu. Nie znając się na procedurach i prawie ubezpieczeniowym, walczą oni „o swoje”. Niestety ubezpieczyciele wykorzystują to ich zagubienie w przepisach i dodatkowo naginają prawo, aby uniknąć wypłaty odszkodowania. Na szczęście na straży stoi Rzecznik Ubezpieczonych, który pomaga w wyjaśnianiu tego typu spraw i tworzy raporty skarg i zażaleń, które następnie kierowane są do Komisji Nadzoru Finansowego. KNF po analizie całorocznego raportu nakłada kary pieniężne na zakłady ubezpieczeń z tytułu nieprawidłowości oraz nieterminowości w likwidacji szkód.

Wracając do Pana R. – mimo że prawo stało po jego stronie (jako poszkodowany wypełnił wszystkie swoje powinności wobec zakładu ubezpieczeń), mimo powoływania się na paragrafy i ponaglenia, musiał czekać aż 72 dni na wypłatę odszkodowania. Zostało ono wypłacone dopiero 27 września… ale wypłacono je. Nie rezygnujmy z tego, co się nam należy, nie poddawajmy się. Wykorzystujmy każdą ścieżkę, która pozwoli na wygranie tej nierównej walki z ubezpieczycielem, nawet jeśli kwota odszkodowania nie jest wysoka – to są nasze pieniądze.

Magdalena Lis
Zobacz tak�e
« powrďż˝t do dziaďż˝u: Wiadomości
« zapisz siďż˝ na Newsletter
Najczęściej kradzione
  • VOLKSWAGEN PASSAT
  • VOLKSWAGEN GOLF
  • AUDI A4
Wpisz szukane słowo
Losowy termin:
Franszyza redukcyjna - zastrzeżona w warunkach ubezpieczenia kwota, ... więcej»
Nasze serwisy:
www.ubezpieczeniaonline.pl Ubezpieczenia przez Internet. Kup online ubezpieczenie samochodu, na życie, zdrowotne, nieruchomości, na wakacje, na narty, NNW, dla przedsiębiorców, inwestycyjne, ochrona prawna.
www.ubezpieczeniazyciowe.pl Wszystko o ubezpieczeniach na życie. Zamów ubezpieczenie na życie, Korzyści z ubezpieczenia na życie, Ceny ubezpieczeń na życie, Czym jest ubezpieczenie na życie? Oblicz składką ubezpieczenia na życie.
www.rankingubezpieczennazycie.pl Ranking Ubezpieczeń Ochronnych - zabezpiecz Twoje życie i zdrowie. Ranking Ubezpieczeń Oszczędnościowych - oszczędzaj na emeryturę. Na co zwrócić uwagę wybierając polisę na życie?
www.ubezpieczeniemieszkania.pl Zamów ubezpieczenie nieruchomości u 5 agentów lub kup ubezpieczenie mieszkania online. Wypełnij formularz, oblicz składkę i kup polisę. Polisa na e-maila!
www.ubezpieczenienanarty.pl Ubezpieczenia na narty i snowboard. Poradniki narciarskie. Oblicz składkę ubezpieczenia na narty i snowboard. Kup ubezpieczenie narciarskie online.
www.ubezpieczenienarciarskie.pl Porównaj ubezpieczenia narciarskie online i dopasuj najlepszy wariant ubezpieczenia dla siebie. Ubezpieczenia na narty daję Ci komfort spokojnych i bezpiecznych wojaży po stokach narciarskich.
www.ubezpieczenieturystyczne.com.pl Porównaj ubezpieczenia podróży online, dopasuj najlepszy wariant ubezpieczenia dla siebie i kup polisę turystyczną online. Ubezpieczenia na wakacje - podróżne, ubezpieczenie na wyjazd.
www.polisaturystyczna.pl Porównaj ubezpieczenia turystyczne online, wybierz najlepszy wariant ubezpieczenia dla siebie i kup polisę turystyczną online. Ubezpieczenia na wakacje - dla Ciebie i Twojej rodziny.
finanse.rankomat.pl Porównaj produkty bankowe i sprawdź ranking kredytów gotówkowych oraz ranking kredytów hipotecznych. Najlepsze produkty bankowe w internecie.